Cokolwiek wybierzesz. Ukryta sieć (recenzja)

„Cokolwiek wybierzesz – pamiętaj, żeby odpowiedzieć tylko „tak” albo „nie”, algorytm nie zrozumie innych poleceń.”

Każdego dnia, każdy z nas dokonuje wielu wyborów. Dobrych, złych, ważnych, błahych.

Julita Wójcicka jest dziennikarką. Pisze teksty dla plotkarskiego portalu. Dla jej szefów liczą się lajki i wyświetlenia. Dlatego „chodliwe” tematy dotyczą np. afer towarzyskich, gaf popełnianych przez celebrytów. Artykuł ma się dobrze „klikać”.

W Warszawie ginie Ryszard Buczek, znany aktor. Wszystko wskazuje na to, że był to wypadek. To zdarzenie opisuje Julita. Coś w tej sprawie nie daje jej spokoju. Młoda dziennikarka rozpoczyna swoje prywatne śledztwo. Jest uparta i zdeterminowana. Nie wie jednak, że grozi jej niebezpieczeństwo.

„Cokolwiek wybierzesz. Ukryta sieć” to thriller napisany przez Jakuba Szamałka. Został okrzyknięty bestsellerem i zekranizowany.

Temat przewodni to bezpieczeństwo w sieci. A właściwie jego brak. Autor pokusił się o wytłumaczenie czytelnikowi, na jakiej zasadzie działa internet, jak łatwo nasze prywatne dane, zdjęcia są dostępne dla osób trzecich. Uświadamia nam, że istnieje coś takiego jak „dark net”. Żeby czuć się bezpiecznie w internecie, nie wystarczy mieć proste hasło w komputerze.

„Cokolwiek wybierzesz. Ukryta sieć.” czyta się szybko, jednak według mnie jest w niej za dużo niepotrzebnych opisów oraz kilka oklepanych wątków. Akcja nie ma zbyt wielkiego tempa, ale Czytelnik znajdzie kilka zwrotów akcji. 

Mnie ta książka nie przypadła do gustu. To nie są moje klimaty. Fabuła mnie nie zaciekawiła, ani nie porwała. Brakowało mi napięcia na wysokim poziomie.

Autor książki: Jakub Szamałek

Wydawnictwo: W.A.B.