Dama z wahadełkiem (recenzja)

Do książki „Dama z wahadełkiem” przyciągnęła mnie okładka. Serio, skusiła mnie i dlatego ją kupiłam 😉 Zaczęłam czytać opis. Seans spirytystyczny – co? Moje wielkie oczy, 😱 bo nie lubię takiej tematyki. No nic, myślę, zacznę czytać. Po 80 stronach – jak ją dobrze się czyta.

Młoda arystokratka Madeline Hyde przyjeżdża do posiadłości swojej ciotki Hortense, by leczyć złamane serce. Ciotka namawia ją na udział w seansie spirytystycznym, podczas którego dochodzi do tragedii. Czy to duch zamordował medium – Florę? Niedługo później ginie druga osoba. Czy Madeline Hyde i Gabrielowi Ackroydowi uda się rozwikłać zagadkę morderstwa?

Powieść przenosi nas w czasy wiktoriańskie i świetnie oddaje ducha tej epoki. W domu na Wzgórzu Mgieł nie wszystko jest, tym czym się wydaje.

Ciekawe zwroty akcji, mylenie tropów sprawia, że książkę czyta się świetnie. Czujemy jak mgła obmywa wszystko, a gdzieś w niej skrywa się morderca.

„Dama z wahadełkiem” to świetna, mroczna powieść.
Czytaliście? Ja polecam ☺📑📑

Autor książki: Paulina Kuzawińska