Dywan z wkładką (recenzja)
Czy lubicie czytać komedie kryminalne? Jaka jest Wasza ulubiona?Przyznam, że ja bardzo je lubię i dużo ich już przeczytałam.
Tym razem dzięki poleceniom czytelników, natrafiłam na tytuł, który mnie zaintrygował. Mowa o książce „Dywan z wkładką” Marty Kisiel.
Początek zapowiadał się bardzo ciekawie, bowiem rodzina Trawnych wydała mi się bardzo sympatyczna. Do niedawna mieszkali w mieszkaniu w bloku, ale zdecydowali się przeprowadzić w spokojniejsze miejsce. Kupili dom na wsi, położony blisko lasu i liczyli na to, że będzie tam cicho i beztrosko. Niestety w sobotni poranek, obudziły Teresę odgłosy koszenia trawy. Zła na cały świat, poszła porozmawiać z uciążliwym sąsiadem. Nic jednak nie wskórała, bo starszy pan stwierdził, że na swojej posesji może robić, co mu się żywnie podoba.
Niedługo po wprowadzeniu do nowego domu, odwiedziła ich babcia Mira, która namówiła Teresę Trawną na jogging, bo jak wiadomo bieganie jest dobre dla zdrowia. Podczas przerwy w treningu, gdy kobiety na chwilę przystanęły w lesie, znalazły dywan z trupem w środku.
Co stało się później? Kto zginął, kto jest winny? Przeczytajcie i przekonajcie się sami.
„Dywan z wkładką” to książka, którą szybko się czyta. Mnie jakoś historia śledztwa Teresy i jej teściowej nie porwała.
Podobali mi się bohaterowie, którzy byli naturalni, wyraziści, autentyczni, świetnie wykreowani przez autorkę. Najbardziej polubiłam Mirę, przebojową i nowoczesną babcię, która umie cieszyć się życiem.
Świetnie też zostali opisani sąsiedzi państwa Trawnych. Jak wszędzie, jedni okazali się mili, sympatyczni i kulturalni. Inni byli hałaśliwi, męczący i dokuczliwi.
Powieść została dobrze napisana, intryga była ciekawa, wiele momentów było naprawdę zabawnych. Niestety męczyły mnie, niektóre dialogi i „dziwne” słowa używane przez bohaterów. Czegoś zabrakło w tej książce. Może stało się tak, dlatego, że szybko domyśliłam się kto był winny. Niemniej, jeśli macie ochotę się zrelaksować i przeczytać coś lekkiego i niezobowiązującego to polecam.
Wydawnictwo: W.A.B.