Kobiety z klasą (recenzja)

Maria Holm Magnadottir jest znaną, islandzką badaczką. Wulkany to jej pasja. Dużo podróżuje, często lata samolotem. Podczas lotu do Paryża, poznaje tajemniczą kobietę, Gemmę, która wzbudza jej zainteresowanie. Jest pełna wdzięku i stylu. Ich relacja rozwija się i nabiera tempa. Okazuje się, że Gemma jest radykalną feministką. Maria odkrywa seks z kobietą i ma wrażenie, że coraz lepiej ją poznaje. Lecz to tylko złudzenie.

Kim naprawdę jest tajemnicza Włoszka? Czy ta relacja zmieni wiele w życiu Marii? Tego dowiecie się czytając powieść „Kobiety z klasą”.

Maria to kobieta, która wiele w swoim życiu przeżyła i wiele straciła. Teraz czuje się samotna, pusta w środku, choć stara się, żeby nikt tego nie zauważył. Prowadzi badania, ale nie umie walczyć o swoje. Poszukuje siebie i spotyka się z kobietami i mężczyznami.

Spotkanie z Gemmą wywiera na niej duże wrażenie. Jej osobowość trochę przytłacza, a zarazem fascynuje Marię.

W powieści są poruszane trudne tematy, tj: feminizm, homoseksualizm, aborcja, niszczenie środowiska naturalnego. Dużo miejsca zostało poświęcone też roli płci w postrzeganiu świata.

Po lekturze tej książki możemy zadać sobie wiele pytań. Czy nie za bardzo interesują nas historie innych ludzi? Czy raczej powinniśmy żyć swoim życiem i na tym się skupiać, oraz wierzyć w siebie, w to, że jesteśmy mądre, wartościowe?

Czy jesteśmy podatni na to co myślą inni ludzie? Czy ulegamy ich inwigilacji? Czy nie zmienimy swojego zdania, przekonań tylko dlatego, że ktoś pokaże nam inny świat i inne możliwości? Jak wyglądałby świat, gdyby rządziły nim kobiety?

„Kobiety z klasą” to powieść, która prowokuje do myślenia. Niestety przyznam, że mnie czegoś w niej zabrakło, nie zrozumiałam zakończenia, a niektóre fragmenty i postacie były irytujące. Na pewno była to książka inna od wszystkich, jakie do tej pory przeczytałam.

Dziękuję za egzemplarz: Wydawnictwo Mova, Wydawnictwo Kobiece 💚🤗.

Autor książki: Steinunn Sigurðardóttir

Wydawnictwo: Mova