Konkurenci się pani pozbyli (recenzja)

Ci z Was którzy czytali poprzednie książki tego autora wiedzą, że Zofia Wilkońska nie jest uroczą, cichutką, starszą panią. To emerytowana nauczycielka, która niewielu rzeczy się boi, a jej życie nie należy do spokojnych. Co i raz się w nim coś dzieje.
Nieraz ludzie chcę ją wykorzystać, a niebezpieczne sytuacje jej nie omijają. Zofia to sprytna babka z niewyparzonym językiem, która dąży do celu.

W tej części bohaterka trafia do Sejmu. Zostaje przedstawicielką Polskiej Partii Emerytów. Chce, by żyło im się lepiej, a jej hasło przewodnie to „Polska dla starców”.

Czy kariera w wielkiej polityce jest jej pisana?

Zofia poznaje ludzi zasiadających na najwyższych stanowiskach w państwie. Musi przyswoić sobie wszystkie zasady panujące w kręgach władzy.

„Konkurenci się pani pozbyli” to jedna z lepszych książek jakie czytałam w tym roku. Świetna, błyskotliwa, dowcipna. Możemy w niej odnaleźć wydarzenia polityczne, afery, malwersacje z niedalekiej przeszłości opisane w prześmiewczy sposób.

Mnie podobało się pokazanie naszego kraju, z perspektywy emerytów. To często grupa społeczna najbardziej pomijana. Ludzie starsi są niezauważani, niedoceniani, ich życie jest trudne. Narzekają na brak pieniędzy, na słaby dostęp do służby zdrowia. A, gdyby tak, to oni byli najważniejsi, jak wtedy wyglądałoby życie młodych ludzi w Polsce?

Jak w poprzednich częściach, tak i w tej znajdziemy wątek kryminalny.

Z chęcią sięgam po kolejne książki Jacka Galińskiego, bo bardzo podoba mi się jego styl i pomysły na fabułę. Panią Zofię niezmiennie uwielbiam i jestem ciekawa co jeszcze w jej życiu się wydarzy.

Autor książki: Jacek Galiński

Wydawnictwo: W.A.B.