O psie, który dał słowo (recenzja)

Często się mówi, że pies to najlepszy przyjaciel człowieka. Zgadzam się z tym w stu procentach. Mam dwa ukochane psiaki. Nie czytam jednak za często książek o zwierzętach, bo jestem bardzo wrażliwa na ich krzywdę. 

„O psie, który dał słowo” to cudowna, pełna psiej miłości powieść. Miałam przeczucie, że nie raz się na niej wzruszę. Tak też było.

To kontynuacja przygód psa Baileya, który odradza się w kolejnych wcieleniach i jak zwykle ma misję do wypełnienia. Nie pamięta nic z tego co wydarzyło się w jego poprzednim życiu.

Tym razem trafia na farmę, do nowej rodziny. Ma towarzyszyć i pomagać niepełnosprawnemu chłopcu, który jeździ na wózku. Dostaje nowe imię. Od tej pory będzie się nazywał Cooper. U jego boku, często pojawia się suczka Lacey.

Jakie przygody i misje czekają na Coopera?
Czy dzielny pies wykona wszystkie powierzone mu zadania?

Głównym bohaterem i narratorem książki jest pies. Poznajemy jego życie od chwili narodzin. Momenty dobre i złe. Jego uczucia, przemyślenia, obawy. Widzimy jak często pies podąża za swoim instynktem. Zdajemy sobie sprawę, jak ważny dla niego jest JEGO człowiek. Jak pies chce być przy nim, pocieszać w smutnych chwilach, bawić się i tulić w chwilach radosnych. Kocha całym sercem, jest oddany i mocno przywiązany do człowieka.

W powieści jest sporo trudnych momentów. Świetnie zostało pokazane to, że nie wszyscy lubią zwierzęta. Jest masa ludzi, którzy nie zastanawiają się nad ich losem i często są dla nich okrutni.

Mnie się ta opowieść bardzo podobała. Dała mi nadzieję, bo przyznam, że nie raz zastanawiam się, jak to będzie, gdy moich piesków zabraknie. Ta książka daje mi nadzieję, inne spojrzenie na to co nieuniknione.

Podobał mi się styl oraz sposób w jaki zostały napisane dialogi. Były wartkie i często zabawne.

Psi bohaterowie byli mądrzy i uroczy, a członkowie rodziny do której trafił Cooper, choć nie zawsze potrafili się ze sobą porozumieć i nie zawsze się ze sobą zgadzali to czuli, że zawsze mogą na sobie polegać. Czuć było między nimi ogromną miłość. I to było piękne.

Uważam, że każdy powinien ją przeczytać. Szczególnie starsze dzieci, młodzież, bo to powieść, która uczy wrażliwości na los zwierząt.

„O psie, który dał słowo” to powieść niezwykła. Mądra, ciepła, pełna emocji. O psiej miłości, lojalności, wierności. A także o przyjaźni między pieskiem, a człowiekiem. Jest poruszająca i zapamiętam ją na długo.

Gorąco polecam 📚📚.

Pięknie dziękuję za książkę: Wydawnictwo Kobiece 💚🤗.

Autor książki: W. Bruce Cameron

Wydawnictwo: Kobiece