Romans nad jeziorem Como (recenzja)

Czy miasteczko leżące nad jeziorem Como to nie idealne miejsce do tego, by przeżyć płomienny romans? Szczególnie po traumatycznych przeżyciach. A takich dostarczył świeżo poślubiony mąż Ani i jej najlepsza przyjaciółka z dzieciństwa.

Kobieta jest załamana, ale pomocną dłoń wyciąga do niej ciocia Becia. Dzięki jej znajomościom Ania trafia do małego, uroczego pensjonatu i podejmuje w nim pracę. Syn właściciela Alessandro oprowadza ją po okolicy.

Piękna, słoneczna pogoda, lazurowa woda, wyśmienite jedzenie, przemili, pełni ciepła ludzie. Czego chcieć więcej.

Co przydarzy się Ani we Włoszech? Gorący, romans, wielka miłość, a może życie czymś innym ją zaskoczy?

„Romans nad jeziorem Como” zachwyca swoją delikatnością i lekkością. Fabuła została misternie utkana ze słów tworząc koronkową, romantyczną historię. Wzruszającą i pełną emocji.

Zanurzcie się w tej opowieści, a gwarantuję, że skradnie wasze serca.

Autor książki: Edyta Folwarska

Wydawnictwo: Luna