Siedmiu mężów Evelyn Hugo (recenzja)
„Siedmiu mężów Evelyn Hugo” Taylor Jenkins Reid to książka, o której jakiś czas temu było bardzo głośno. Szybko stała się bestsellerem i została doceniona przez czytelników. Zastanawiałam się, co przyniosło jej taki rozgłos i popularność. Postanowiłam to sprawdzić i pewnego wieczoru zagłębiłam się w jej lekturze.
Evelyn Hugo, legenda filmu i ikona lat 60, chce udzielić wywiadu na wyłączność, gazecie „Vivant”. Zależy jej, by rozmowę z nią przeprowadziła Monique Grant. Okazuje się, że jest to dopiero wstęp, ponieważ aktorka, namawia młodą dziennikarkę do napisania jej biografii. Ma jeden warunek – książka ma ukazać się po jej śmierci.
Dlaczego Evelyn wybrała Monique? Czy coś je łączy? Czy poznamy prawdę i dowiemy się, kto był jej prawdziwą miłością?
„Siedmiu mężów Evelyn Hugo” to powieść, która jest błyskotliwa, posiada czar i przyciąga do siebie, jak magnes. Taylor Jenkins Reid umiejętnie odnajduje właściwe słowa, żeby opowiedzieć nam ciekawą historię o popularności i miłości. Czujemy klimat starego Hollywood, który został doskonale uchwycony przez pisarkę, gdzie ważne są sława i pieniądze, a skandale to chleb powszedni dla prasy.
Evelyn Hugo postanowiła, że zostanie sławną aktorką i z całych sił do tego dążyła. Wiele musiała poświęcić. Zmieniła życiorys, wygląd, właściwie stworzyła go na nowo. Robiła rzeczy, z których nie zawsze była dumna, ale uparcie dążyła do celu. Jej życie składało się z prawd, półprawd, niedopowiedzeń, kłamstw. Dokonywała trudnych wyborów i szczerze kochała.
Powieść skupia się na życiu i uczuciach głównej bohaterki, a tytułowi mężowie są „dodatkiem”, dzięki któremu możemy lepiej zrozumieć Evelyn.
Czy czytelnik pozna o niej całą prawdę? Czy zdoła ją zrozumieć?
Sława, pieniądze, skandale, zazdrość, przyjaźń, prawdziwe uczucia, trudne relacje, tajemnice, niespodziewane zdarzenia wypełniają książkowe strony.
Gorąco polecam i na pewno sięgnę po inne książki napisane przez Taylor Jenkins Reid.
Wydawnictwo: Czwarta Strona