Suknia. Opowieść o królewskim ślubie (recenzja)
Czy lubicie czytać książki dotyczące brytyjskiej rodziny królewskiej? A może oglądacie serial „The Crown”?
Od dawna interesuję się historią brytyjskiej rodziny królewskiej. Oglądam wiele filmów dokumentalnych i seriali fabularnych, a także czytam prawie wszystko na ten temat. Uwielbiam serial „The Crown”. Dlatego bardzo się ucieszyłam, że w moje ręce trafiła powieść Jennifer Robson „Suknia. Opowieść o królewskim ślubie”. Zdecydowanie, nie zawiodłam się, bo autorce udało się zainteresować wymyśloną przez siebie fabułą.
„Suknia. Opowieść o królewskim ślubie” to powieść, która jest ukłonem pisarki, w stronę hafciarek, zapomnianych przez historię. Ich praca jest trudna, liczy się precyzja i opanowanie. Nie ma miejsca na błędy. Z powieści możemy dużo się dowiedzieć o tym, jak powstają niezwykłe ubrania. Niektóre wyglądają jak małe dzieła sztuki. Hafciarki pracujące nad suknią ślubną królowej musiały dochować tajemnicy. Nie mogły ujawnić projektu, ani nawet małych detali.
„Suknia. Opowieść o królewskim ślubie” to piękna powieść, w której przeplatają się losy trzech kobiet.
Dwie z nich Ann i Miriam to utalentowane hafciarki, które pracują w domu mody Normana Hartnella. Każdą z nich doświadczyła wojna, teraz muszą radzić sobie z brakiem towarów, reglamentacją żywności, srogą zimą. Niedługo będą szyły suknię ślubną dla księżniczki Elżbiety.
Jak potoczą się ich losy? Czy ich przyjaźń przetrwa?
Trzecią kobietą jest Heather, która mieszka w Toronto. Jest rok 2016 i jej babcia umiera. W jej rzeczach wnuczka odkrywa mały pakunek, podpisany jej imieniem. Okazuje się, że Heather bardzo mało wie o życiu babci. Bardzo chce rozwikłać wszystkie tajemnice, dlatego udaje się w podróż do Wielkiej Brytanii.
Czy to dobry pomysł? Czy prawda ją zaskoczy?
„Suknia. Opowieść o królewskim ślubie” to na ten moment jedna z moich ulubionych powieści. Jest w niej miejsce na tajemnice rodzinne, trochę historii i miłość. To cudowna, barwna opowieść. Plastyczne opisy autorki sprawiły, że bardzo łatwo mogłam sobie wszystko wyobrazić. Książkę zaczęłam czytać wieczorem. Przed snem cieszyłam się, że następnego dnia będę mogła dalej śledzić losy bohaterów i chłonąć tę piękną historię.
Dziękuję za książkę @wydawnictwoliterackie
Wydawnictwo: Literackie