Świąteczne nieporozumienie (recenzja)
Harper mieszka i pracuje w Londynie. Zbliżają się święta, ale ona nie czuje ich atmosfery. Uważa, że jest jeszcze za wcześnie na ubieranie choinek i przystrajanie domu ozdobami. Zresztą dziewczyna ma niedługo dostać awans, a szef planuje wysłać ją do Paryża. Jednak termin wyjazdu zmienia się i Harper szybko musi na jakiś czas poszukać mieszkania. W wyniku nieporozumienia musi zamieszkać z bardzo przystojnym Amerykaninem. Niestety, według niej, nie wydaje się sympatycznym mężczyzną.
Holden jest szefem kuchni. Chce otworzyć w Londynie kolejną restaurację. Na święta planuje wrócić do Nowego Jorku.
Czy współlokatorzy wytrzymają ze sobą? Czy Harper i Holden się zaprzyjaźnią, a może połączy ich coś więcej?
Dla bohaterki książki bardzo ważna jest kariera. Uważa, że kto nie pnie się w górę, ten się cofa. Nic tak jej nie nakręca, jak sukces. Praca wypełnia większą część jej dnia. Na nic więcej Harper nie ma czasu. Dobrze, że ma przyjaciółkę Ruby, z którą zna się od czasu studiów.
Natomiast Holden jakiś czas temu, zrozumiał, że chce się cieszyć życiem. Był pracoholikiem, ale to już przeszłość.
To opowieść o ludziach, którzy w głębi duszy czują się samotni i pragną bliskości drugiego człowieka. Ich wcześniejsze związki były niezbyt udane.
Czytając książkę możemy przyjrzeć się jak w bohaterach rodzą się uczucia. Kobieta i mężczyzna z konieczności, mieszkając razem, poznają się coraz lepiej. Zwierzają się sobie, pomagają w potrzebie. Odkrywają, że coraz więcej ich łączy.
Bohaterowie muszą dokonywać wyborów w pracy zawodowej, jak i w życiu uczuciowym.
„Świąteczne nieporozumienie” to lekka, napisana barwnym językiem, zabawna powieść. Świetna, miłosna historia ze świątecznym, magicznym klimatem w tle.
Za egzemplarz dziękuję @wydawnictwo.kobiece 💚🤗.
#świątecznenieporozumienie #wydawnictwokobiece #katarzynabester
Wydawnictwo: Kobiece
